Największe pozytywne zaskoczenie tego roku:), kto pisze że fabuła miejscami dziwna czy naciągana ten chyba nie oglądał efekciarskich filmów made by USA, skoro często i gęsto fajerwerki Marvela dostają wysokie oceny nie widzę powodu by nie dać Ostatniemu posterunkowi nawet 8/1, choćby dla zasady bo naprawdę warto obejrzeć. Oglądając końcówkę zastanawiałem się czy kręcąc ostatnie sceny wiedzieli już o przelatującej przez układ słoneczny ze zmienną prędkością asteroidzie Omuamua czy jak tam zwał? Przyjemne kino