na przyzwoitym poziomie. Zaczerpnięty z autentycznych anegdot wędkarskich. Można się uśmiać, może lekko przewidywalny momentami, ale całość prezentuje się bardzo dobrze. Luz, bluz i łososie. Warto.
Sześciu przyjaciół na dorocznej wyprawie na ryby zdaje sobie sprawę, że pozostawienie żon, pracy i zmartwień w domu to naprawdę ciężka praca. To, co miało być przytulną wyprawą na ryby, okazuje się schyłkową spiralą do piekła.